Ja zawsze chciałem na wakacjach wypożyczać skuter bo twierdziłem, że ma to same plusy. Sylwia zawsze miała zbyt duże obawy, że coś złego się stanie więc nigdy wcześniej ostatecznie tego nie robiliśmy. Na szczęście tym razem się przełamaliśmy i oboje zostaliśmy fanami jazdy, zwiedzania ze skuterem i nie możemy się już doczekać kolejnej wyprawy aby to powtórzyć 🙂
Bo co może pójść nie tak?
Faktycznie obawy przed wypożyczeniem skutera nie są wyssane z palca. Trzeba zostawić pod zastaw zazwyczaj paszport, co już trochę budzi niepokój. Zawsze słyszeliśmy, że jak się przewróci, uszkodzi, czy nawet lekko zarysuje skuter to wypożyczalnie żądają strasznie wysokiej opłaty, a że mają Twój paszport to nie masz wyjścia… No i ruch uliczny wydaje się z perspektywy pieszego czy pasażera tuk-tuka lub busika dość niebezpieczny.
Kilka rad przed wyborem maszyny
Nasze doświadczenie w tym temacie jest niewielkie, ale trochę się nauczyliśmy wypożyczając podczas ostatnich wakacji skutery w dwóch miejscach w Kambodży i na wyspie w Tajlandii więc chętnie podzielimy się paroma spostrzeżeniami:
- warto jest porobić fotki wypożyczanego skutera na samym początku żeby nie było, że rysy które ma wcześniej nie istniały, tak na wszelki wypadek
- najlepiej chyba wypożyczać skuter z samego rana, żeby być pewnym, że ma sprawny akumulator
(Na wyspę Koh Chang dopłynęliśmy wieczorem i wzięliśmy skuter od razu w porcie. Wyglądał super i jeździł świetnie, ale okazało się, że każdego ranka trzeba go raz odpalić z kopa zamiast guzikiem co wcale nie było proste akurat w tej maszynie i trzeba było się namęczyć) - jeśli coś się stanie, np. skuter upadnie i złamie się lusterko, to zdecydowanie lepiej jest pojechać do pierwszego lepszego warsztatu żeby to naprawili przed oddaniem skutera do wypożyczalni
(jest duża szansa, że się nie zorientują, a wypożyczalnia skasowała by 10 razy tyle co warsztat, takiej rady udzielił nam pewien anglik) - warto brać skuter od razu po przyjeździe do miasta destynacji
(w naszych przypadkach zawsze okazywało się, że dojeżdżając gdzieś kierowcy tuk tuków za transport do hotelu chcieli więcej kasy niż wypożyczalnia skuterów za 24h za sprzęt więc logika jest prosta 🙂 )
Ruch drogowy
Wydaje się być szalony, ale tak na prawdę jest na jakiś swój zwariowany sposób płynny i zorganizowany. Setki skuterów suną z każdej i w każdą stronę, ale jakoś to wszystko funkcjonuje. Prawdą jest, że jeździliśmy tylko po mniejszych miastach, wioskach i bezdrożach gdzie ruch był niewielki i tam dawaliśmy sobie świetnie radę. Mam też wrażenie, że lokalni kierowcy zwracali na nas szczególną uwagę i ułatwiali (prze)życie 🙂 Po paru dniach czułem się już na drogach pewnie i spokojnie. Aczkolwiek mimo to niechętnie wybrał bym się w drogę na jakąś międzymiastową szosę pełną ciężarówek i autokarów. Tam skuter musi bardzo uważać bo wielkość ma znaczenie. Chyba nie chciałbym też prowadzić w Phnom Penh bo jest to już trochę wyższy poziom.
Koszty
Wydatki związane z wynajęciem skutera różnią się bardzo od miejsca i jego „turystyczności”. Np. w Siem Reap czy Battambang doba to 7-8 USD, na południu w Kampot i Kep 4-5 USD, a na tajskiej wyspie płaciliśmy 150 BHT czyli koło 15 zł za 24 godziny. Benzyna do skutera to około 3 zł za litr, a litr starcza niby na 30-40km jednak gdy teren jest bardzo górzysty (Koh Chang) to trzeba tankować częściej.
Tankowanie
Stacji benzynowych prawie nie widywaliśmy, ale nie jest to żaden problem dla skuterów. Co kawałek jest zawsze jakiś stragan z butelkami po coli lub whisky 🙂 które są wypełnione paliwem. Wygląda to mniej więcej tak.
Plusy 🙂
Na końcu, choć tak na prawdę to, co najważniejsze to zalety z jazdy i zwiedzania na skuterze 🙂
- jedziesz tam gdzie chcesz i kiedy chcesz
- zatrzymujesz się gdy tylko zobaczysz coś fajnego i masz tyle czasu ile potrzebujesz
- dostajesz się w miejsca, gdzie bez pojazdu byś nie doszedł ze względu na odległość
- możesz zwiedzić na prawdę spory obszar terenu w ciągu dnia
- jest dużo taniej niż np. całodniowa wycieczka tuk tukiem, gdzie w Kambodży porównanie takich kosztów to 5 do 25 USD
- frajda z jazdy !!!
Możemy szczerze potwierdzić, że warto jest przełamać swój strach i wypożyczyć skuter na wakacjach, a gdy już się to zrobi to będzie się nawet żałować, że nie robiło się tego wcześniej 🙂
