Piramidy w Tikal

Magiczne miejsce, które kryje w sobie niesamowitą i czasem mroczną historię. Dawny świat ukryty w dżungli, skrywający w sobie do dziś wiele tajemnic – kto z żyłką podróżnika nie chciałby choć na chwilę stać się jego częścią?

Tikal

Tikal jest parkiem narodowym w Gwatemali, który kryje w sobie chyba największą turystyczną atrakcję kraju – piramidy. Można go odwiedzić podczas np. jedno-dniowej wycieczki z Flores lub zatrzymać się na dłużej pod samym wejściem do parku w jednym z paru malutkich hotelików. Wybraliśmy tą drugą opcję i gorąco ją polecamy! Fakt, że nocleg jest kilku krotnie droższy niż w miasteczku, ale daje możliwość przebywania w parku zanim jeszcze przyjadą turyści i po ich wyjeździe. Zwiedzanie piramid w ciszy, a raczej w nieprzerwanym hałasie dżungli jest tego warte!

Piramidy

Są niesamowite! Jest to takie miejsce, w które chętnie byśmy wrócili i mam nadzieję, że się to wydarzy któregoś dnia. Chwila gdy jesteś na szczycie jednej z nich, a przed Tobą rozciąga się bezkresna dżungla, z której wyłaniają się tylko czubki innych piramid robi nieziemskie wrażenie. Czujesz jakbyś był zarazem na szczycie i na końcu świata. Do rzeczywistości przywołuje Cię tylko atakujące zewsząd robactwo 😀 Nam akurat umilało ten moment stado ważkopodobnych stworów, które z wielką chęcią siadały na spoconych rękach i nogach 🙂

Przyroda

Przyroda w Tikal jest równie fascynująca. Las aż grzmi od dźwięków dżungli. Najgłośniejsze są małpy – wyjce, których krzyki niosą się kilometrami. Słychać też miliony owadów, które muszą żyć na około. Nad głowami zauważyć można tukany – niesamowite ptaki, o których spotkaniu zawsze marzyłem. A najspokojniejszymi zwierzątkami wydają się być stadka szopowatych Coati, na które można się natknąć. Niewiele sobie robią z ludzi. Nie są jakoś ani towarzyskie, ani strachliwe. Można się im spokojnie przyglądać z paru metrów 🙂

Ciekawostka dla głodomorów 😉

W Tikal nie ma sklepów. Trzeba więc pamiętać, żeby zabrać ze sobą jakiś prowiant, co ze względu na temperaturę i wilgotność nie jest zbyt realne lub liczyć na hotelowe restauracje, którym niczego nie można zarzucić, choć ze względu na brak konkurencji mają swoją cenę. Jednak na końcu parkingu pod dużym drzewem rozkłada w ciągu dnia swój straganik pewna staruszka, która ma na sprzedaż bardzo różne rzeczy. Trafiają do niej przede wszystkim pracownicy parku i turyści, którzy się tam przypadkiem zapuszczą. Możemy ją szczerze polecić. Udko z kurczaka czy pieczone ziemniaki (chyba) – pierwsza klasa 🙂

 
czytaj dalej 🙂

Wyspa Caye Caulker
Antigua i wulkan Pacaya
Gwatemala i Belize
Plan podróży
Guatemala City

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *