Sama Lizbona jest pełna atrakcji, ale jej okolice nie pozostają jej dłużne. W zasięgu niecałej godziny podmiejskim pociągiem można dotrzeć do wspaniałych plaż lub zamku jak z bajki 🙂
Plaże Caiscais
Caiscais to nadmorska miejscowość położona 30km od Lizbony. Mówi się, że to tu mieszkają najbogatsi ludzie i stać ich nawet na to żeby zawsze świeciło słońce. Coś w tym jest ponieważ nawet gdy w Lizbonie zdarzył się deszczowy dzień to wystarczyło pojechać tam pół godziny pociągiem i nie było śladu po chmurach. Nie do wiary, a jednak sam tego doświadczyłem wielokrotnie 🙂 W samym miasteczku plaża jest nie za duża, ale bardzo przyjemna. Jest tam też fajny park, po którym spacerują sobie pawie 🙂
Rowerem wzdłuż oceanu 🙂
Świetną atrakcją w Caiscais jest możliwość darmowego wypożyczenia roweru na cały dzień tuż przy stacji pociągu. Trzeba jednak się tam wybrać wcześnie rano ponieważ liczba tych rowerów jest nie za duża. W wypożyczalni trzeba tylko zostawić dowód osobisty i już można ruszać w drogę do wielkiej plaży Praia Grande do Guincho. Jest to 10km bardzo dobrą drogą rowerową wzdłuż klifów. Generalnie jest płasko, ale nie zawsze lekko bo czasami bardzo mocno wieje. Tak czy inaczej jest to świetna rozrywka!
Kolorowa Sintra
Niedaleko Lizbony znajduje się też małe, ładne miasteczko na wzgórzach, które słynie z kolorowego Pałacu Pena 🙂 Jest on rzeczywiście przepiękny choć kolory murów nie są już tak ostre jak na pocztówkach i zdjęciach w internecie 😉 Kilkanaście minut spacerem dalej znajdują się ruiny zamku Maurów. Warto tutaj przyjść ponieważ jest on raczej omijany przez większą część turystów co czyni go bardziej przyjaznym i atrakcyjnym 🙂
