Jedyne w swoim rodzaju, najniżej położone morze na Ziemi i zasolone tak mocno, ze nie ma w nim życia. Warto raz spędzić tam chwile, ale nie dłużej 😉
Martwa woda
Woda w Morzu Martwym jest rzeczywiście bardzo słona i bardzo gorzka blee. Tak wysokie zasolenie sprawia, ze na prawdę unosiliśmy się na powierzchni bez żadnego ruchu czy wysiłku. Można by spokojnie czytać gazetę, czy książkę i czuć się jak na materacu 🙂 Wyporność jest duża do tego stopnia, ze ciężko aż wylądować nogami na dnie żeby wstać i wyjść z wody 🙂
Słony brzeg
Po obowiązkowej kąpieli wybraliśmy się na mały spacer słonym brzegiem długiego cypla sięgającego w głąb morza. Sol na brzegu błyszczała w promieniach słońca i robiła fajne wrażenie. Jeszcze ciekawsze były tak jakby słone kry, po których udało mi się poskakać 🙂 W oddali widać było nawet koparki, które chyba wydobywają sol z morza.
Dlaczego na chwile?
Jechaliśmy nad Morze Martwe z Eilatu prawie 3 godziny autobusem. Ze względu na polaczenia autobusowe mieliśmy do wyboru być na miejscu przez 2 godzinki z hakiem lub 6. Okazało się, ze krótsza opcja zdecydowanie wystarczy. Jest to tyle czasu, aby zaliczyć kąpiel i nacieszyć oko niecodzienna sola na brzegu. Na dłuższą metę krajobraz wokół morza nie jest zbyt ciekawy i nie ma tam za bardzo, co robić.
czytaj dalej 🙂
Izrael
Plan podróży
Eilat i snorkeling w Morzu Czerwonym
Timna Park