Anglia

Anglia to dla nas niestety tylko wizyty w Londynie i nieciekawe wspomnienia dla Sylwii gdy wyjechała kiedyś na studiach za wakacyjną pracą, a trafiła na straszną farmę truskawek…

Londyn

W Londynie byliśmy po kilka razy, ale zawsze oddzielnie. Nasze ostatnie wizyty w tym mieście to dla mnie zwiedzanie zabytków z zewnątrz z siodełka roweru, a dla Sylwii chodzenie po muzeach od środka podczas deszczowego tygodnia i wolnych chwil w czasie konferencji naukowej ?

Jazda rowerem po Londynie była fantastyczna pomimo typowej, czyli chłodnej i deszczowej aury. Ruch lewostronny i dość spory dodawał adrenaliny gdy ścinaliśmy ronda czy robiliśmy slalom pomiędzy piętrowymi, czerwonymi autobusami w centrum miasta. Dzięki Szymon za taką frajdę! (i pozdrowienia dla Kamili i Leona ? )

Sylwia z kolei była bardzo zadowolona z wizyt w muzeach, szczególnie w majestatycznym Muzeum Historii Naturalnej. Jednak spotkało ją też kilka nieprzyjemnych sytuacji w ciągu tygodnia w stolicy Wielkiej Brytanii i nie czuła się tam bezpiecznie. Niestety z multi-kulturalnością w tym miejscu jest coraz gorzej i nie chciała by już tam więcej wracać.

 

Stonehenge

tu niedługo pojawi się tekst…