Bardzo fajna jednodniowa wycieczka w 8 osób dwoma wypożyczonymi autami. Widzieliśmy piękne zamki, ruiny i złapał nas przypływ na klifach 🙂
Glamis Castle
Jest uważany za najbardziej nawiedzony zamek w Szkocji 🙂 Krąży o nim wiele legend o Potworze z Glamis, wampirach i wizycie samego diabła… My byliśmy tam o poranku więc nie spotkaliśmy żadnych złych mocy, a zamek wydawał się być piękny i bardzo spokojny 🙂
Klify Arbroath
Następnym przystankiem było wybrzeże i czerwone klify w Arbroath. Jest to piękne miejsce! Woda była nisko więc zeszliśmy na dół popatrzeć na nie od podstaw. Było tam tak fajnie, że zasiedzieliśmy się chwilę i nie zauważyliśmy, że woda dość szybko się podnosi. Żeby wrócić na górę musieliśmy zdjąć buty i przejść kawałek w wodzie po kolana. Była to dość zimna niespodzianka, na szczęście w porę się ogarnęliśmy bo później to chyba trzeba byłoby pływać 🙂
Ruiny Dunnottar
Zamek Dunnotar, a właściwie to co z niego pozostało, jest położony w niesamowitym miejscu – Na szczycie wystającego cypla klifu. Musiała to chyba być forteca nie do zdobycia. Widoki są tu niesamowite!
St Andrews
Na koniec dnia mieliśmy jeszcze trochę czasu i korzystając z wypożyczonych aut pojechaliśmy do St Andrew. Jest to miejsce „naj” pod paroma ciekawymi względami. Jest tu najstarsze pole golfowe na świecie, które do dziś funkcjonuje i ściąga sławy z całego świata. Jest tu też trzeci najstarszy w anglojęzycznym świecie uniwersytet i ruiny bardzo starego zamku. Warto tutaj zajrzeć by poczuć historię 🙂
