Baku i szklane domy

Wstyd się przyznać, ale przed zakupem biletów lotniczych nie wiedzieliśmy nic o tym kraju. Jeszcze na kilka dni przed wyjazdem nasza wiedza była niewielka, dlatego chyba jeszcze nigdy nic nas nie zaskoczyło tak bardzo jak Baku 🙂

Szklane domy

Nigdy nie byłem orłem z języka polskiego, dlatego nie wiem czy w czasach akcji lektury „Przedwiośnie” w Baku rzeczywiście stały już szklane domy, ale teraz są tam na pewno. I to nie byle jakie! Flame Towers są niesamowite i równie dobrze mogły by być na zachodzie Europy czy w USA. Tak samo odrestaurowane i bogate centrum miasta oraz poruszające się po nim luksusowe samochody bardziej przypominają stolice krajów Zatoki Perskiej niż np Polskę. Nie wiem dlaczego myśleliśmy, że jedziemy do miejsca gdzie cofniemy się w czasie skoro Baku jest napędzane przez pieniądze z wydobycia ropy i gazu…. Chociaż poza samym centrum miasta świat jest już totalnie inny.

 

Centrum miasta

Centru miasta łączy ze sobą nowoczesne budowle i witryny butików ze średniowiecznymi budowlami i meczetami Starego Miasta (Icheri Sheher), które jest otoczone murami obronnymi. Z jednej strony murów można można poczuć się jak na Soho w Londynie, ale z drugiej już wciąga ten zdecydowanie ciekawszy dla nas, historyczny świat. Wąskie uliczki pełne są interesujących zakamarków i budowli. Tworzą prawdziwy labirynt, w którym poruszanie się jest na prawdę fajne 🙂

Metro w Baku

Jest to na pewno bardzo efektywny i ciekawy środek transportu. Metro jedyne w swoim rodzaju 🙂 Gdy pociąg dojeżdża do kolejnej stacji z głośników zamiast komunikatu z jej nazwą wydobywa się fragment utworu muzyki klasycznej. Oczywiście każda stacja ma swój własny utwór 🙂 Dodatkowo znaki z nazwami stacji na peronach ustawione są prostopadle do torów i ciężko je odczytać, dlatego gdyby nie obecność naszej miejscowej koleżanki to chyba nigdy nie wysiedlibyśmy tam gdzie trzeba 🙂 Azerowie muszą być bardzo muzykalnym narodem 🙂

czytaj dalej 🙂

Prehistoryczny i księżycowy Qobustan
Kraina Ognia Yanar Dag
Azerbejdżan
Plan podróży