[dolin]

szkoda...:-(

domyslam sie co musisz czuc rezygnujac z projektu...

moze jednak sie nie poddawaj.. przykryj go plandeka i czekaj...

to wbrew pozorom odporna konstrukcja i tak szybko sie nie rozpadnie...

moj stoi juz 8 lat i wiem ze wkoncu rusze z projektem....

tez moglbym go sprzedac a kiedys kupic innego...

ale to moje pierwsze auto ktore tez dostalem na 18ste urodziny wiec sentyment mam do niego ogromny...

NAPEWNO wroci na drogi...

niepoddawaj sie...

moze daj go komus na przechowanie?

chyba ze Ci pasja minela... tak tez bywa...

ale zebys pozniej nie zalowal....

[lojciec14]

Problem jest taki, ze moi rodzice opłacają oc za traba bo ja nie mam stałej pracy. Musiałem kupić drugie auto żeby mieć na dojazdy do dorywczej pracy. A je tankuje i opłacam sam. Jestem po zaręczynach i obecnie szukam mieszkania, które za coś trzeba będzie wyremontować. W domu niestety sytuacja jest nieciekawa z kasą i już teraz czasem nie mam nawet złotówki żeby dołożyć do traba... to dla mnie ogromny żal oddawać ten projekt.... ale wolałbym kiedyś tylko zobaczyć te auto na kołach niż płakać za kilka lat że muszę go oddać na złom. Wiem jedno - jak tylko załatwie "formalności" życiowe i bedzie mnie stać to kupie innego traba.... ale teraz chciałbym żeby tym projektem się ktoś zaopiekował.... auto jest do obejrzenia w każdej chwili ;-)

[lojciec14]

Trabant sprzedany.... :(

[Bolsiarz]

i skończyło się jak przy większości forumowych projektów :)