Okolicznościowe spotkania - WOŚP 2009
kaha - 2009-01-12, 14:34
Za rok,moim zdaniem w YMCE już NIC nie będzie.
Dziewczyna która miała nam to zorganizowac od dziś już tam nie pracuje. Kazała Was przeprościć i tak dalej,bla,bla,bla...
Problem w tym,ze obiecała,że organizacja będzie... i że mam sie nie martwić.
Efekt jest taki,ze mi jest głupio,a Wy na próżno traciliście paliwo.
Więc przepraszam Was w imieniu swoim, w imieniu sztabu nie mam zamiaru już się wypowiadać....
Ja w każdym razie już wiecej z nimi nic nie organizuje,ani nawet nad niczym nie myśle.
Naprawde bardzo mi przykro,ze tak wyszło i zdaje sobie sprawę,ze macie prawo być źli.
Mam nadzieje,ze rok zajmie się tym ktoś,komu pójdzie lepiej.
Ksycior - 2009-01-12, 20:46
kaha... spoko jest. To przeca nie Twoja wina. Chociaż się Fafikowym a'la Trabantem przejechałaś;)
Tasiemiec - 2009-01-12, 21:09
ja sie niezloszcze na Cię i chyba na nic sie nie zloszcze
lecz twierdze ze wialo kila i tyle co powiem:P
KajteK - 2009-01-13, 01:19
ja myślę że z naszego tam przybycia jedna osoba jest BAAARDZO zadowolona - operator lanosa
Tasiemiec - 2009-01-13, 08:20
albo ci zaganiacze chodnikowi co na asfalt zabrali.,, maga byc dumni tlum sie ich posluchal...
anal - 2009-01-13, 22:36
mi przynajmniej calkowicie kac minal :P nie ma to jak z otwartym dachem w styczniu popierdzielac, wytrzezwienie automatyczne :D
|
|
|