[danny601]

Siema mam taki problem. Nie wiem co się stało ale trabi mój stał w garaży 2 miechy i 2 razy był z niego wypychany. W piątek odpalam wszystko ok pyrpyrpyr wciskam sprzęgło chce wyjeżdżać a tu nic. Tak jakbym sprzęgła nie wcisnął. Jak wrzucę bieg i odpalę to tez szarpie. Linka nie jest urwana bo się przesuwa te dzyndzel. Wie ktoś czym to mogło być spowodowane i jakie części będą potrzebne do naprawy? PzDDRo

[Sqall]

Jedynie co mi przychodzi do głowy to to ze mogły sie widełki trzymające łozysko oporowe urwać ale jest grubo ponad niemożliwe tylko po staniu auta.

[bRq]

w 601 to malo prawdopodobne... w 1.1 w sumie "norma" :roll:

[Aren]

nie wiem czy ma to cos wspolnego z tym ale w kasiazce o trabancie jest napisane, ze po staniu okolo 3 tyg trzeba sprzeglo ( nie wiem jak to zrozumiec) odciazyc..

[danny601]

Przy włączonym silniku sprzęgło nie działa, nie chce się wbić na bieg. A jak mam wyłączony silnik to wszystko chodzi tak jak ma :-|

[J.J.]

na wylacZOnym silniku zawsze wrzucisz biegi [;

[tiso]

moze ci sie tarcza z dociskiem skleila ale to powinno puscic
odpal na pych wcisnij sprzeglo i spruboj delikatnie zahamowac moze pusci

[danny601]

jutro wypcham go z garażu. Odpalę kumple mnie popchną i spróbuję wrzucić bieg. Zobaczymy co się stanie

[ Dodano: 2008-11-10, 21:54 ]
Wymieniłem tarczę, docisk i łożysko oporowe. Ale te *** się zaczęło ślizgać. na 1 biegu 10 km/h max

Tiso tarcz się zwulkanizowała z dociskiem

HELP? :-|