Projekty - 601 s rocznik 1976
J.J. - 2016-10-28, 07:01
zmierzę moje i Ci powiem
m o r t i - 2016-10-28, 10:45
ok czekam na info :)
J.J. - 2016-10-29, 15:24
m o r t i - 2016-11-02, 14:21
ja mam to w takiej długości, wg tego co przesłałeś to nie wiem na ile mam skrócić :(
J.J. - 2016-11-03, 08:28
ok, zmierzę jeszcze raz :D
mamy inne drążki :)
m o r t i - 2016-11-07, 08:09
Kolejny miły moment
https://lh3.googleusercontent.com/YUVkbP3amlOh4DJb3lDy0UY2igW6HjJLCjfIj2maFfMJvxAOXBPyUZgvdfCy32BJOky_V8ujOQ=w2400-h1350-no
:):):):)
m o r t i - 2016-11-17, 07:34
Poszycia znów na aucie ustawione i przyklejone.
Niebawem kolejny etap.
m o r t i - 2016-11-22, 09:25
m o r t i - 2016-11-25, 11:55
Jak widać prace sumiennie lecz powoli idą do przodu.
szczeliny miedzy duro zostały ładnie ustawione a czego nie dało się ustawić to potraktowane żywica i włóknem. Potem wszystko ładnie przeszpachlowane co by nie było fali i na to poszedł epoksyd w ramach wypełnienia potem podkład i lakier na razie na dach bo praca w nocy kończy się zawsze tak samo. po północy a rano trzeba do pracy.
kilka fotek.
I tak postoi sobie do poniedziałku. wtedy na warsztat wpadnie druga strona która tez trzeba przeszpachlować, dodatkowo musze zająć się klapa i maska.
jak wszystko już będzie w kolorze to będzie nałożona jeszcze jedna warstwa białego akrylu na całość a na dach trafi kolor znany z rotorów.
Niebawem będzie tez przeprowadzka bo innego garażu gdzie będzie już finalnie składany, ale to dopiero w okresie około świątecznym.
m o r t i - 2016-12-29, 13:19
nastąpił nieznaczny postęp. Pierwsze dwie warstwy lakieru na całym aucie.
Teraz malowanie i konserwacja podłogi. I kolejne malowanie całej budy i wyjazd z lakierni.
widzicie zaciek - podpis lakiernika ??
m o r t i - 2016-12-30, 12:50
i jedziemy z podłogą od dołu
teraz tylko matowanie i znów pryskamy górę + dach
m o r t i - 2017-01-02, 14:42
i znow cos do przodu
31.12.2016 - stuknęło 40 lat od momentu zakupu który odbył się 31.12.1976
m o r t i - 2017-01-10, 21:32
KONIEC malowania. Jedziemy do domu.
Wczoraj tj. 9-1-2017 wieczorowo nocną porą udało się odebrać trabanta. Przy temperaturze -20 i z przygodami ale się udało. Już stoi w garażu i czeka na ocieplenie choć i tak nie wytrzymałem i już dziś rozkleiłem wszystkie otwory po to żeby w każdej wolnej chwili dokładać kolejny element.
fotorelacja:
|
|
|