Klatwy spod maski? |
Autor |
Wiadomość |
redips
Wiek: 40 Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 388 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2005-10-18, 22:02 Klatwy spod maski?
|
|
|
Wy tez w to wierzycie?
Bo ja chyba zaczynam wierzyc... zaczynam wierzyc ze moja komora silnikowa jest w jakis sposob przekleta albo cos tam jeszcze, (i nie chodzi o ten silnik co mi padl) poniewaz ten kranik ciagle przecieka!!! :D
Ile ja sie nameczylem zeby go usczelnic i nic! probowalem z 50 razy i nic!!! w koncu wymienilem i po dwoch tygodniach wszystko od nowa. Potem raz cieknie a raz nie. O co chodzi w ogole?! dla mnie cos sie tam dzieje (jakies cholerstwo, przeklenstwo) takiego co powoduje ze to musi ciekanac chyba i tyle.
Moze sie z tym wreszcie pogodze.
Dzieki ze moglem sie wam wyzlaic :D:D:D:D
Pozdro 601 :D |
|
|
|
|
emi
Ein Trabant fahrer
Wiek: 41 Dołączyła: 01 Lut 2007 Posty: 1036 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: 2005-10-18, 22:13
|
|
|
uuuuuu straszy! :) ciesze sie że mogłam Ci pomóc :)
jak mi raz ciekło a raz nie, to cos było nie tak z tym cięgiełkiem do przekręcania, że kranik sie obkręcał ale nie zakręcał i de fakto ciekło. Dlatego raz ciekło a raz nie, bo czasem się zakręcił jak trzeba. ale co z nim zostało zrobione to nie wiem. Tata juz spi, jutro spytam , ok? :) a dodatkowo uszczelka , ta z dziurkami była u mnie spróchniała i choć była to średnio spełniała swoją rolę , jak została wymieniona na rękodzieło w postaci skórzanej uszczelki ( bo w ogóle w oryginale była chyba skórzana) to jest super suchutko :) a jak było wcześniej to na forum jędrek gdzies dał foto plamy jaką mój trabi zostawił u niego na podjeździe :)
ps. a poza tym to pamiętaj, że skrzydełka chronią takze i po bokach :P :P :twisted: |
_________________ pędzę! ... Trabantem pełnych snów o Tobie!
|
|
|
|
|
KajteK
Wiek: 41 Dołączył: 25 Lip 2005 Posty: 1388 Skąd: Kowale swojego losu
|
Wysłany: 2005-10-19, 00:23
|
|
|
ja to pod maską żadnej kątwy raczej nie mam-ja przyjołem wersje ze mój trab tez naczy teren a nie kapie olejem
za to mam zagatke zwiazana z oswietleniem tablicy rejestracyjnej-jak wszyctkim piadomo są tam 3 żarówaczki-i nic by mnie nie dziwilo gdyby nagle któraś przestała świecic no bo przeciez moze sie przepalic i tyle ale nie-srodkowa dzielnie świeci cały czas (no jak mam światła właczone :wink: ) za to lewa świeci jak jej sie podoba i moge stukac i pukac to na niej to nie robi żadnego wrażenia-no ale luuuz- zabawa jest z prawa żarówka-ta to nie dość ze zachowuje sie podobnie do lewej to jeszcze jak ją wyciągnolem to zobaczylem ze jest przepalone ale ze nie mialem zpasowej to ją wstawilem spowrotem i co zobaczylem wieczorem-palą wrzystkie 3 i teraz to sam nie wiem ile mi sie żarówek świeci-raz 1 raz 2 a niekiedy nwet 3 (tylko zeby nikt mi nie wyskakiwał z textami w stylu "wyczyść styki żarówek" bo to juz zrobiłem ... ale moze wypadaloby wymienić żarówki poprostu ) |
|
|
|
|
J.J.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lip 2005 Posty: 3646 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2005-10-19, 07:17
|
|
|
a mzoe napij sie woodki co [; ? |
|
|
|
|
redips
Wiek: 40 Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 388 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2005-10-19, 16:35
|
|
|
woodka to nigdy nie jest gloopi pomysl :D :twisted: |
|
|
|
|
J.J.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lip 2005 Posty: 3646 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2005-10-19, 19:37
|
|
|
trzeba sie ioostawic na woodke jakos bo nikt ze mna woodki sie nie ce napic :czarna rozpacz: |
|
|
|
|
|