Rozmówki Trabantowe - Znów się paliłem.
Greg - 2005-08-11, 10:37 Temat postu: Znów się paliłem. Więc jade sobie spokojnie przez las , jest 2ga w nocy nagle wszystko gaśnie a spod maski snopy iskier ogień , a do środka wlatują kłęby dymu. Chwytam za gasnice, zjeżdzam na pobocze, na szczescie wjeżdzałem do jakiejs wiochy i stanąłem obok latarni. otwieram maske wygląda wszystko normalnie, ale węchowo zlokalizowałem przyczyne. A mianowicie przwód plusowy (ten czerwony cieńszy co idzie gdzies do tyłu) przetarł sie o wspornik zborniczka na płyn hamulcowy , dotknął masy i przepalił sie, a jest on nawet sprej grubosci dlatego wywołał efekt spawania. a to wszystko z mojego lenistwa gdyz nie chcialo mi sie kidys zamocowac akumulatora ktory to chodził sobie bezwładnie po komorze silnika , a jego ruchy przyczyniły sie do przetarcia kabla. Teraz wiem ze jednak trzeba mocować akumulator.
emi - 2005-08-11, 10:42
greg + trabant = ogień :)
Greg - 2005-08-11, 10:46
Udowodniłem że nie trzeba miec dwusuwa zeby palic cos w trabancie, niekoniecznie rure :):)
|
|
|