Garażowo Trabantowo - Cieknacy bagażnik
elptakusa - 2011-09-06, 12:02 Temat postu: Cieknacy bagażnik Hej,
Czy ktoś z was uporał się w trabim limo z problemem zalanego bagażnika po każdym większym deszczu? Szukam przecieków (szyby pouszczelniałem) i nic znaleźć nie mogę.
Jakieś rady?
billbo-luke - 2011-09-06, 13:03
Uszczelka bagaja! U mnie po problemie. Teraz wlatuje tylko spodem;P
koko - 2011-09-06, 13:30
ciekawe ja mam uszczelki tylko kawałek a mi nie cieknie...
zolwik - 2011-09-06, 15:08
O dziwne a u mnie nie cieknie
ale to prawdopodobnie że stoi w garażu
elptakusa - 2011-09-06, 15:58
Kapie mi na nadkola w bagażniku i nimi ścieka dalej. Sylikonem waliłem już wszędzie (ze 2 tuby już poszły) i nadal cieknie...
A co do uszczelki baga hmm to może jeden przeciek wyjaśnić.
Greg - 2011-09-06, 16:36
Silikon? Nie dobrze, nie dobrze. Będzie ci gniło od silikonu.
elptakusa - 2011-09-06, 17:21
To co polecasz do uszczelniania? Bo już pół wakacji walczyłem z rdzą (odbudowa podłogi i progów i belki i i wielu rzeczy..) i nie widzi mi się znów tak wielka kampania anty rdzowa.
P.S. Podłogę zabezpieczyłem włóknem szklanym/kewlarem z żywicą coby woda jej już nie ruszała, to chyba dobry plan?
J.J. - 2011-09-06, 21:55
zły plan.
bagażnik - zgrzewy blach, uszczelka tylnej szyby, uszczelka bagażnika.
weź farby plakatowe i pomaluj bagażnik od środka. woda rozmyje farbę i będziesz wiedział gdzie cieknie.
sylikonu nigdy. dzięki niemu mam dziury na wylot w podszybiu.
elptakusa - 2011-09-06, 22:47
Dobra to będzie szukanko przecieków i ewentualna wymiana uszczelek. Dzięki za porady.
A co do tej podłogi to czemu zły plan?
Żywica na gołą blachę przecież się z nią łączy i jak pokryje to watą szklaną robię z niego "łódkę" i teoretycznie nie interesuje mnie to czy tam blacha będzie czy nie bo włókno będzie to trzymało.
Kris - 2011-09-06, 22:58
Włókno jest lżejsze zapewne od stali między innymi dlatego robi się z niego łódki, samoloty... cenowo nie wiem co wyjdzie taniej ale czemu nie robią aut z włókna? (ram itd.) Zapewne bo się do tego nie nadaje? Duże statki są nadal stalowe bo wymagają wytrzymałej konstrukcji jak i samochody...
Na razie nie wyobrażam sobie podwozia z tworzywa w samochodzie ;)
Jak źle rozumuje to niech mnie ktoś poprawi
elptakusa - 2011-09-06, 23:24
Krisu ja tylko podłogę pokryłem włóknem, a elementy nośne w postaci belek są pięknie stalowe i właśnie z tego względu co napisałeś;) Zresztą mam na kanapkę zrobione:P stal, włókno z żywicą, lakiery i inne śmieci ;)
koko - 2011-09-06, 23:48
Krisu poprawiam z polimeru z włuknem szklanym byduje sie mosty i tp.
Kris - 2011-09-07, 01:37
elptakusa, uwierz mi, że Trabant jest dziwny i wszystko coś trzyma xD
koko, ale tak zero stali Tak na szybko wygooglowałem jakieś obrazki to te większe wyglądają jakby belki wzdłuż miały stalowe. Ogólnie ciekawe :)
Poza tym most a samochód to nadal dwie różne sprawy ;) Jakby samochód osobowy mógł ważyć kilka dobrych ton i być duuużo większy pewnie też by z tworzywa robili...
Dobranoc =]
elptakusa - 2011-09-07, 14:19
Panowie jak wypadnę przez podłogę na asfalt dam znać żeby tak nie łatać :P
koko - 2011-09-07, 15:24
Przedewszystkim belki są z twożywa
Golab - 2011-09-07, 15:52
mi sie wydaje ze nie robia z tworzywa(kewlaru) bryczek(podwozia) bo to droga sprawa, wiadomo ze stworzenie(zaprojektowanie) nowej plyty podlogowej to kupa kasy, wiec wieksza czesc samochodow jezdzi na tych samych plytach z przed kilku lat :), stworzenie bryki z kewlaru to robota rzemieslnicza, a blache na prasie. Ot to chyba cala tajemnica :), jak sie nie myle to formuly f1 sa zrobione z "plastiku"
koko - 2011-09-07, 16:09
a nie chodzi o to że fury z twożywa by sie za mało psuły i ludzie by wymieniali tylko części a bryłe by zostawiali tą samą? na tej zasadzie aktualny automoto rynek by sie zachuśtał ...
Golab - 2011-09-07, 16:58
Wydaj mi się ze nie, bo teraz producenci(salony) żyją z serwisowania aut, a nie ze sprzedarzy, sprzedaż to mały procent zarobków, bo wiedza ze i tak do nich przyjedziesz olej wymienić za 500 zloty, a im droższa(bardziej ekskluzywna) fura to nawet pewnie 3000 za rutynowy przegląd, a niech ci się sprzęgło posypie to wymiana z 7000. Czasy się trochę zmieniły i ludzie nie kupują nowych samochodów bo im coś blachę wpierdala, tylko ze chcą mieć nie zawodny samochód, nowy, inny. Wiec jak by były z tworzy to tylko by odszedł problem gnicia, a produkcja była by nie opłacalna skoro blach wytrzymuje 10 lat a samochód zmienia się średnio co 3-4(chyba gdzieś te 3-4 lata wyczytałem)
koko - 2011-09-07, 20:41
kto kupuje nowe auto co 3-4 lata?
Chyba niemcy ale oni pewnie nawet nie tak często...
emi - 2011-09-07, 21:27
Irlandczycy. Dziesięcioletnie auta lądują na wysypisku. Takie jak nasze, to był ewenement.
|
|
|