[601] WIENIEC ZĂBATY |
Autor |
Wiadomość |
KRZYSIEK & ULI P.
Gość
|
Wysłany: 2004-02-26, 12:11
|
|
|
Czy ktos moÂże mi powiedzieĂŚ czy sie da i jak wymieniĂŚ wieniec zĂŞbaty na kole zamachowym, bo mam zjechane zĂŞby i rozrusznik nie za kazdym razem zaÂłapuje...
Pozdrowienia!!! |
|
|
|
|
Phyt0n
Gość
|
Wysłany: 2004-02-26, 12:17
|
|
|
zdecydowanie, do dentysty z zebami ...
zreszta gdzie ty tam za kazdym razem wlasna szczeke pod maske pakujesz? ;))
Pozdrowienia! |
|
|
|
|
KRZYSIEK & ULI P.
Gość
|
Wysłany: 2004-02-26, 12:47
|
|
|
DOWCIPAS!!!! Pojutrze spot a mi trabi stoi!!!! |
|
|
|
|
Zbyszek 601delux
Gość
|
Wysłany: 2004-02-26, 13:05
|
|
|
To z pychu go!
A serio: 1)wyciÂągasz wieniec z koÂła zamachowego: jest "przysmarkany" spawem w trzech, czy czterech miejscach, wkÂładasz nowy, zaspawowujesz. trudne, bo trza miec spawarke, lub spawacza, oraz rowno przyspawac
2) kupujesz kolo zamachowe ze zdrowym wiencem i wkÂładasz zamiast starego, tez trudne, bo trza zamach sciÂągnÂąc, a z tym bez sciÂągacza czasem sa problemy
powodzenia |
|
|
|
|
AdamM (Trimm Trabb)
Gość
|
Wysłany: 2004-02-26, 13:35
|
|
|
co ty za bzdury gadasz?? spawaĂŚ wieniec koÂła zamachowego?? Nie rĂłb tego!!
Wieniec da siê zdj¹Ì. Tylko trzeba z czuciem uderzaÌ w niego m³oteczkiem. Potem obracasz wieniec lub zak³adasz nowy poprzez oziêbienie ko³a zamachowego a mocne podgrzanie tego drugiego. Wtedy bez problemu sam wskoczy |
|
|
|
|
AdamM (Trimm Trabb)
Gość
|
Wysłany: 2004-02-26, 13:36
|
|
|
chyba mam racjĂŞ, nie?? |
|
|
|
|
Galant
Gość
|
Wysłany: 2004-02-26, 13:36
|
|
|
Witam!
Co do sciÂągacza to wystarczy wkrĂŞcaĂŚ dwie sruby w te wolne gwinty (sruby trzeba dobrac :) ) .
Co do wieĂąca to trzeba go podgrzac palnikiem jak sie rozszerzy to schodzi sam. Nowy podgrzewamy i wrzucamy na kolo zamach leÂżace na pÂłaskim. Jak ostygnie to trzyma. Pzdr |
|
|
|
|
Zbyszek 601delux
Gość
|
Wysłany: 2004-02-26, 13:40
|
|
|
Ja mam kilka kó³ zamachowych i na ka¿dym jest przyspawany (taki ma³y smark w kilku punktach). |
|
|
|
|
Zbyszek 601delux
Gość
|
Wysłany: 2004-02-26, 13:44
|
|
|
kiedyœ jak mi jeden z tych spawików pusci³, to szarpa³o trabem, gdy¿ wieniec zsun¹³ siê z ko³a. Tak wiec drobny spawik nie zaszkodzi (nie mówiê o obspawywaniu ca³ego po obwodzie, lecz punktowo w kilku miejscach) |
|
|
|
|
Grzegorz Zalewski
Gość
|
Wysłany: 2004-02-26, 13:54
|
|
|
zbyszek heh to znaczy ze albo kolo zebate nie od travba bylo albo cos z kolem zamachowym bylo kombinmowane. Wymienialem u siebie wieniec i po podgrzaniu zalozeniu bylo ok. nie widze sensu robienia spawow zeby sobie skomplikowac pozniejsze ew zabiegi |
|
|
|
|
Zbyszek 601delux
Gość
|
Wysłany: 2004-02-26, 14:01
|
|
|
Ok. Przyj¹³em do wiadomoœci |
|
|
|
|
mtrabant
Gość
|
Wysłany: 2004-02-27, 01:01
|
|
|
wlasnie swiezo robilem wieniec bo tez mi zezarlo.Spawany na pewno nie byl w oryginale, kilka aut rozbieralem i w zadnym nie byl spawany. zdjecie wienca dobrze zalozonego bez demontazu kola jest trudne, bo siedzi mocno.kolo zdjac tez nielatwo, potrzebne drobne sruby i sciagacz.ja przepilowalem wieniec pilka do metalu ile sie dalo(ale zeby nie pilowac kola), potem w szczeline wbilem klina i wieniec latwo zszedl wtedy. nowy (30 zl polski w Wawie, 50 zl oryginal w Kielcach- chyba oryginal bo na zielono lakierowany ale jakis miekki mi sie wydawal, stary byl twardszy) polac benzyna i podpalic (nie w domu !!), jak sie popali ze 2 minuty jest nagrzany na tyle ze sam wpada na kolo.jak wpadnie trzeba szybko go poprawic jesli dobrze nie lezy bo blyskawicznie stygnie i sie zaciska.jak sie zacisnie trzyma jak wsciekly, zadne spawy nie sa potrzebne.zamiast kupowac nowy mozna przekrecic i zalozyc stary jesli uda sie go zdjac bez ciecia.i tak zawsze wyrabia sie w 2 miejscach naprzeciw siebie na krotkim odcinku (silnik zawsze tak samo sie zatrzymuje) |
|
|
|
|
eddie
Gość
|
Wysłany: 2004-02-27, 01:53
|
|
|
mam kola ze dwa jak nie trzy.. oddam.. ;] |
|
|
|
|
KRZYSIEK & ULI P.
Gość
|
Wysłany: 2004-02-27, 10:12
|
|
|
Dzieki! WygrzebaÂłem ze dwa koÂła w piwnicy i bĂŞdĂŞ siĂŞ szykowaÂł do wymiany... PomysÂł z benzynÂą caÂłkiem niezÂły, bo nie mam dostĂŞpu do palnika :)
POZDRO!!!! |
|
|
|
|
Wojtek K
Gość
|
Wysłany: 2004-02-27, 10:54
|
|
|
z braku palnika uÂżyj piekarnika
wsadÂź wieniec, temperatura do oporu i poczekaj ze 30 minut. "goÂłe" koÂło zamachowe na gazete i do lodĂłwki bÂądÂź zamraÂżarki na godzine. Potem to wejdzie jak marzenie...
Metoda testowna przez jednego kolesia z bloku-skutecznie.
Tylko takie zabawy to jak nikogo nie ma w domu, bo potem moÂże byĂŚ wrzask |
|
|
|
|
|