|
CartoonTrabant v1.0
cartoon trabant polska 1.0
|
Ekipa "czerwonoÂłapych"-branding |
Autor |
Wiadomość |
szary
Gość
|
Wysłany: 2004-04-23, 10:07
|
|
|
PoniÂżej przedstawiam opiniĂŞ jednego niezÂłego prawnika z warszawy ktĂłry pisaÂł min. dla rzeczposp. expandera, wystĂŞpowaÂł przed SN.
"sprawa pierwsza...zleca czy zaleca...dla Ciebie liczy sie umowa wiec zleca...druga strona to profesjonalista wiec to w jego interesie jest wlasciwe sformulowanie umowy i ewentualne prostowanie nawet oczywistych
omylek..byl aneks wiec mogli to chocby tam sprostowac..wiec trzymaj sie tej
wersji i twardo podkreslaj wieksza starannosc wymagana od przesiebiorcy
(art. 355 KC jak znalazl;-) swietna byla uwaga do koniecznosci wskazania firmy takze przy nakladaniu skoro to taaaakie wazne ) brawo!!
pamietaj skutki niejasnie sformulowanej umowy obciazaja w tym przypadku jego, a nie Ciebie )
sprawa druga...przyjmujaca pewna wykladnie - tu nazwy nie pamietam...ale mozna wnioskowac, ze skoro kontrahent podkresla wylaczenie odpowiedzialnosci za niewlasciwe zdjecie tej reklamy z auta to jak najbardziej ponosi odpowiedzialnosc za nalozenie tego przez siebie...odpowiada na zasadach ogolnych czyli za zle wykonana czynnosc, usluga czy jakby to inaczej nazwac
(rekojmia)....tylko teraz sprawa kluczowa...jak Ty im udowodnisz
ze to oni zawinili i spartaczyli sprawe ... moze byc tak ze w ogole nie bede chcieli z Toba gadac, albo zdecyduja sie na przeslanie jakiegos rzeczoznawcy...najlepiej dla Ciebie by bylo bys sam powolal jakiegos i mial
na papierku stwierdzenie, ze rzeczywiscie wina jest po ich stronie....oczywscie nie oznacza to ze musza to radosnie i ochoczo
uznac....nie liczylbym na to....ale majac wspomniana opinie, dodatkowo spartaczona umowe w bardzo istotynym punkcie mozesz twardo negocjowac...przypominam o pierwszenstwie polubownego zalatwienia
sprawy...jesli tak sie nie uda....sÂąd, niestety sÂąd.... i odszkodowanie (...)to za szkody wlasnie majatkowe ))
rada moja jest wiec taka wykorzytsaj wszystkie swoje argumenty, daj to komus
do obejrzenie i walcz...bedzie niemilo, ale moze sie uda....bo przeciez do sadu nie chcemy isc..zreszta nie wiem czy widziales..zastrzegli
wlasciwosc sadu dla siebie czyli warszawa...i jak...moze byc....
jesli bys myslal o rzeczoznawcy to daj znac bo tu trzeba dobrze pomyslec....albo brak z listy sadowej albo taki isntytut co sad uznaje by koszty ekspertyzy (niemale)liczyc jako koszty sadowe....wiem ze straszne ze pisze o sadzie...ale tak to u nas dziala...czyli wlasnie nie dziala....."
To tyle.... |
|
|
|
|
Sevrionek
Gość
|
Wysłany: 2004-04-26, 13:49
|
|
|
??? |
|
|
|
|
szary
Gość
|
Wysłany: 2004-04-26, 14:07
|
|
|
No co?
chodzi w skrĂłcie oto czy skĂłrka warta jest wyprawki. Czyli czy warto sie biĂŚ o jakieÂś pieniÂądze za ten lakier czy nie. A o tym muszÂą ludziska sami zdecydowaĂŚ... Niestety prawnicze gadanie nie do kazdego trafia.
pzdrw |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|