To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
trabantowy.prohost.pl/ppl/gs/forum/

hape - Dyskusja nt gleby

TrabiVR6 - 2010-12-21, 17:44

Jazde na glebie trzeba lubić.Jak czlowniek sie juz przyzwyczai to przestac nie chce i skreca gwintem coraz nizej gwintu brakuje a i tak za wysoko :D To choroba jest :P
tiso - 2010-12-21, 17:50

hmmm co do cleana to bedzie ale nie bedzie tak jak piszesz ze do niczego sie nie dostane :!: widziales kiedys silnik o oznaczeniu KR :?: tu jest tak malo elektryki ze nie potrzeba tego chowac :!: a reszta to tylko przeszkadza pod maska np akumulator albo komputer i modul zaplonowy chyba lepiej ze bedzie w srodku schowane :!: a poza tym robie to dla siebie i zrobie to tak zeby mi w zaden sposob nie wadzilo w niczym :-P

a co do gleby i rolek na ktore trzeba wjechac hmm nie wiem jak jest w innych miastach ale ja mam u siebie diagnostyke bez rolek i zamiast tego sa plyty i one sprawdzaja hamulce :D

magik - 2010-12-21, 18:54

Oj będziecie kleić spojlerki raz w tygodniu :)
Sqall - 2010-12-21, 22:34

magik napisał/a:
16v pod maską i jeszcze clean???, w głowę się trochę puknąłeś ? To Twoje główne pytanie tutaj?


1. Tak to moje sztandarowe pytanie, na niczym innym się nie znam.
2. 16v i clean? tak
3. tak, dostałem z rana cegłą

Magik, o co Ci chodzi? Wszyscy zdają sobie sprawę, że gleba jest uciążliwa ale my nie mamy rodzinnych dupowozów! Może jesteśmy wyłączeni z pewnej części dróg tak jak to napisałeś, ale my tak chcemy - rozumiesz? Nie chce mi się nawet pisać Tobie co o tym wszystkim sądzę i jakie mam poglądy. Kiedyś się spotkamy to pogadamy :)

Peace.

bRq - 2010-12-21, 22:37

Magik tu musze Cie rozczarowac. Od 6 lat jezdze na mocnej glebie (ostatnio nawet mozna powiedziec hardcorowej). Ludzie sie dziwia jak ja moge jezdzic... poki nie zobacza, ze to auto przejezdza przez najwieksze garby w miescie. Wiem, nie wierzysz mi, ale ja nie jestem z tych co pisza bajki (w necie jest filmik, dla potwierdzenia tego). Gdzie potrzebuje tam wjezdzam. Gdzie nie moge - od tego mam nogi (nie naleze do wygodnych, ze musze podjezdzac pod sama klatke czy cos w tym stylu).

To moje auto na codzien:


Czemu tak jest, ze najwiecej krzycza Ci co nigdy na glebie nie jezdzili ? ;-)

Aha. Zima tez jest na glebie. Troche podniesiona, ale przez to ze zimowki nie "skrecaly.

TrabiVR6 - 2010-12-21, 23:06

bRq napisał/a:

Czemu tak jest, ze najwiecej krzycza Ci co nigdy na glebie nie jezdzili ?


"lubie to"

Dzordz - 2010-12-22, 12:27

magik nie rozumiem cie kompletnie logujesz sie na forum ludzi którzy lubia wyzwania i kosztem prawie wszystkiego robia ze swoich trabow male dziela sztuki, a ty piszesz tak aby nas od tego dogonic zeby nie robic rzeczy ambitnych i trzymac sie orginalu bo tak najlepiej. Moze rzeczywiscie wroc sobie na forum ct i udzielaj dalej fajowych rad poczatkujacym trabanciarza ...
magik - 2010-12-22, 16:31

hmm no jeździłem Samerowym, Zbukowym, Barkasowym :) Ziemniaka to jeszcze przed remontem. Pamiętam że aż piszczał jak garby i doły przejeżdżałem :), fakt nic się nie działo. Na pewno sporo zależy od długości przodu bo przecież to on najpierw pokonuje wzniesienie koła są daleko za nim. Pewnie może i można garby mijać ale nie przelecisz tego jak zwykłym autem tylko za każdym razem musisz pamiętać że nisko. Poza tym są garby i garby :) Co z tego że można ale trzeba zwolnić prawie do zera chyba przyznasz rację. Trochę irytujące. Ja nie mówię że mi się gleby nie podobają, wręcz przeciwnie może być ale nie harkorowa. Szkoda niszczyć kose starego typu wychuchaną i wyszukaną czy gwintować otwory po szpilkach kolektora, można bez kosy ale bez niej trochę lipton raczej, chyba wiecie jak ciężko kupić, to nie są tanie rzeczy. Lakieru sam nie robię a to tez kosztuje, nie lubię psuć swojej pracy. Wolę mniejsze ryzyko :) Ta gleba u samera akurat w tym aucie zupełnie wystarcza na w miarę bezstresowe poruszanie. Lepiej dla mnie rozkoszować jazdą niż myśleć gdzie tu nie przytrzeć. Mimo iż to nie moje auto to i tak boli jak własne. To naprawdę kupa pracy. Auto robione od A-Z.
magik - 2010-12-22, 16:41

http://www.youtube.com/us...u/4/elvxZpBLykE
po pierwsze to to jest garbik a i tak szura, a po tym lasku uu nie daj boże korzonka nie zobaczysz i klops. Po prostu szkoda auta. niezależnie ile warte.

Kula - 2010-12-22, 16:44

ty myślisz jak typowy polak, tak żeby "zrobić i się nie narobić", gleba może być ale nie taka żeby to przeszkadzało w normalnym użytkowaniu auta. Ja takie coś nazywam obniżeniem :)

Mi przynajmniej nie przeszkadza szuranie kosą, sankami, wydechem, uważanie żeby nie urwać kolektora i innych dupereli.
Przejeżdżanie przez garby pod kątem, jazda po grzbietach kolein itp. to "kwintesencja" gleby.

Sam zajechałem nówki sanki w miesiąc, ugryzłem się w du*ę ale szczur i tak będzie niżej niż był.

Z doświadczenia wiem, Trabant to auto stworzone do gleby, i nie ma niemożliwych dróg do przejechania.

Zdartą konserwację na progach itp można zawsze poprawić. Urwaną śrubkę wymienić.

Do jazdy na glebie trzeba mieć fantazję :)

magik - 2010-12-22, 17:11

"nie robic żeby sie nie narobić" :] chłopie ja mam w tym roku zaliczonych 5 generalek z czego dwa auta składane od zera i na tip top. Jeszcze moge doliczyć swojego w którym zrobiłem najmniej bo tylko odrestaurowałem silnik, sama gleba to żaden sukces. Można w jeden dzień ją zrobić. Mam nadzieję że 3 z nich zobaczycie w przyszłym roku, jest nawet wersja trabanta której wyszło około 2 tys sztuk :], ale to na razie tajemnica, z resztą nie mogę bez zgody właściciela.
"Do gleby trzeba mieć fantazję" oczywiście trzeba mieć ale moim zdaniem taką żeby auta nie niszczyć. Zrobić sobie coś fajnego żeby zaraz coś rozp....? to nie ma sensu Ja cały czas pod autem nie zamierzam leżeć.
Wiem że nie zmienię Waszego zdania ale to podejście po prostu kończy się niszczeniem. A ja jako pasjonat nawet jeżdżąc trabem mam go w coraz lepszym stanie nie odwrotnie, tak rozumiem definicje słowa "pasjonat"
Zrobimy bilans posiadania za kilka lub kilkanaście lat :)

TrabiVR6 - 2010-12-22, 17:54

AAA i wszystko wiadomo. Ty jestes pasjonat a my ci co psuja auta. ;-)
bRq - 2010-12-22, 18:57

Ten "garbik" ma okolo 15cm wysokosci (jak nie lepiej, bo nie mierzylem go miarka). Na filmiku "g" widac, ale.. polo od gleby ma 4cm (dokladka z 2cm). :P Seryjne auto haczy na tym garbie (passat b5fl mojego ojca).

a Trabanta mam caly czas tego samego - 7 lat juz ;)

Kula - 2010-12-22, 19:54

źle mnie Magik zrozumiałeś. zwrot który użyłem był odnośnie gleby. Chodziło mi o to, że "glebę" akceptujesz, ale w wydaniu takim żeby wygodnie mimo wszystko się jeździło.

Widzę i szanuję twoją pomoc Ziemniakowi i innym osobom. Wiedzę też masz, na pewno o wiele większą niż ja.

Także nie był to z mojej strony żaden atak :)

magik - 2010-12-23, 08:24

eee wcale tak nie odebrałem ale podyskutować można. TrabiVR6 tobie to z tego traba zostaje karoseria i i tylne wahacze jak myślę z serii. Podziwiam , mam nadzieję że mnie kiedys przewieziesz tą hybrydą tylko jak już ją oblatasz :)
TrabiVR6 - 2010-12-23, 12:39

Spoko ;-) Oblatana już była i jest całkiem przyzwoicie.Powiem tak : każdy robi swojego traba dla siebie czy to oryginał czy to hybryda i to właścicielowi ma się podobać i nie narzucał bym nikomu swojego zdania :P

Ogarnij ktos ten temat bo zaśmieciliśmy pięknie.

Dzordz - 2010-12-23, 12:39

sorry magik ale wchodzisz na to forum i piszesz takie rzeczy to tak jak bys pisal na forum wielbicieli pornoli ze mniejszy kutas jest lepszy niz wiekszy bo z mniejszym sie latwiej zyje na codzien weź człowieku swoje poglady wyglaszaj gdzie indziej
magik - 2010-12-23, 12:48

do zobaczenia na zlotach dżordżu :) bardziej Cieszy mnie systematyczna praca w garażu niż wysłychiwanie twoich opini.
Zdunsky - 2010-12-24, 19:27

Ale macie dyskusje. Może jakiś nowy temat o tym ktoś założy to pożądek bedzie. :D
Anonymous - 2010-12-25, 19:33

dobra rozmowa! Brq ma racje, ja od kwietnia do października jeździłem Trabantem z uśmiechniętym resorem na co dzień!:) i tez wszedzie wjechałem itp:) fajna sprawa, a ludzie którzy mówią, że na co dzień się nie da jeździć na glebie to po prostu albo nie mają jaj, albo nigdy naprawde na glebie nie jeździli...
eMTi - 2010-12-25, 19:54

Kumpelek napisał/a:
a ludzie którzy mówią, że na co dzień się nie da jeździć na glebie to po prostu albo nie mają jaj, albo nigdy naprawde na glebie nie jeździli...
100% prawdy smigam na glebie na codzień i daje rade fakt może niejest łatwo ale lubie to ;) dla przykładu kumpel też tak gadał ze nie da rady na codzień smigac zlegilismy mu golfa i co? zmienił zdanie :D
J.J. - 2010-12-25, 21:12

mi się wydaje, że Magikowi chodzi o coś takiego, że sie da się jeździć i spoko, ale fura dostaje po dupie :) najlepszy przykład G0 TRABI
Anonymous - 2010-12-25, 22:50

a ja powiem tak, jak się dba tak się ma.. jak się popsuje Traba to się naprawia.. niestety G0 sie tego pewnie nie doczeka... :-P
Kula - 2010-12-26, 00:42

żebyś się nie zdziwił :P

Widziałem różne auta, które jeździły na glebie, i to nie małej.

Przykład. Mk3 jednego ziomka (Groobego) jeździło 2 lata na sowitej glebie, miska i mocowanie wahacza niemal nietknięte,

Mk3 drugiego znajomego wyszlifowane od spodu wszędzie gdzie się dało.

Wszystko zależy jak kto jeździ.

J.J. - 2010-12-26, 11:59

Kumpelek napisał/a:
jak się dba tak się ma.. jak się popsuje Traba to się naprawia

czyli co jakiś czas trzeba spawać auto na nowo w tym wypadku :) ?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group